Szukając w necie opinii na temat pewnego produktu, natknęłam się na następującą wypowiedź:
Nagietki są istotnie bardzo problematyczne, ich inwazja może wyglądać tak jak na poniższym zdjęciu:
P.S. Przepraszam, że pierdolę głupoty (inaczej się nie da tego określić), ale miałam ciężki tydzień :D
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przykro mi, ale przyjrzałam się tym nagietkom i nie znalazłam w nich winy... Powinno się je zostawić w spokoju
OdpowiedzUsuńWina=stosunek psychiczny sprawcy do czynu... Jakiś tam stosunek na pewno mają, nie dajmy się zwieść.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że pod słowem "nagietek" kryje się jakaś tajna treść.
OdpowiedzUsuń