Ogłoszenia parafialne

Teraz możesz dodać naszą grupę do swojego profilu na facebooku!
Zapraszamy na admajners forum.
Doceńcie nasze wysiłki w komentarzach pod postami!

czwartek, 31 marca 2011

Ziggy Stardust nawiedził Zduńską Wolę:

Tak btw - okropne miejsce, spędziłam tak kiedyś dwie godziny z powodu opóźnienia pociągu, na dworcu podróżnych wita jebitny napis, że tu urodził się Maksymilian Maria Kolbe, obskurne sklepy monopolowe i kiosk z samymi pornolami.

Prawo wykroczeń, dr TO:
"Materiał dowodowy jest magiczny, co tam facet wymyślał na 230 stron."
"Dzisiaj jest smutny artykuł w Wyborczej o tym, że młodzi nie mają pracy. Więc logiczne, co będziecie robić po studiach - dilować narkotyki."
"Musiałby być to bardzo durny sędzia, ale zmartwię was - są tacy."
"Nie ma oczywiście tego, że gościu przychodzi na komendę i mówi: 'Heloł, panowie policjanci, pan Zbyszek miał dużo trawy, ale ja za nią zapłaciłem i chcę ją z powrotem'" (o przepadku przedmiotu przestępstwa)
"Niektóre rzeczy nie mogą iść na licytację, np. wyobraźcie sobie, że Urząd Skarbowy wystawia na licytację zdjęcie gołej baby albo zdjęcia pedofilskie."
"Złote projekty ministra Kwiatkowskiego - dożywocie za fałszywy alarm, tak to będzie wyglądać."
"Mieliśmy w Toruniu dwa lata temu idiotów, którzy dzwonili, że podłożyli bombę, bo im się nie chciało akademika malować." (ponadto sprawcy nie zaznaczyli, o który akademik chodzi i policja jeździła po całym mieście i szukała we wszystkich)
"Ja nie wiem, po co to ma być, chyba po to, żeby dzieciak wołał: 'Mamo, czy to jest ten facet, co lata z fiutem po osiedlu?'" (o pomyśle z dodaniem do środków karnych publikacji wizerunku sprawcy)

Egzekucja administracyjna, dr TJ:
"Nie chciałbym, żeby to tak zabrzmiało, że śmierć jest dobrym sposobem na uniknięcie grzywny, ale tak jest."
"Sto domków nad jeziorem i wszystkie są samowolą budowlaną. Proszę się nie śmiać, takie rzeczy się zdarzają."
"Ten pies nie jest z policjantem dla towarzystwa, on jest formą przymusu bezpośredniego."

Prawo finansów publicznych, prof. Budget:
"Co państwo muszą zrobić, by dokonać transakcji bezgotówkowej? Wstać rano. Zjeść śniadanie. Obudzić się."
"próbowali zapewnić sobie z budżetu ciepłą synekurkę"

Gospodarka nieruchomościami, dr MZ mówi o tym, dlaczego jakiekolwiek wykształcenie średnie lub wyższe zostało uznane w ustawie za wykształcenie rolnicze:
"Bo pewnie któryś pociot albo prezes ma maturę czy dyplom z muzykologii, a nie ma wykształcenia rolniczego."


A to mnie rozwaliło:

sobota, 5 marca 2011

Prawo pracy, dr JP:
"Studentka przyszła na egzamin w bardzo zaawansowanej ciąży, bałem się ją pytać, bo myślałem, że urodzi."
"Mamy cztery rodzaje umów o pracę, rekordzista wypisał ich na egzaminie piętnaście."
"Pracownicy w jednej z toruńskich firm wyspecjalizowali się w braniu urlopu wtedy, kiedy premia jest najniższa."
"ryzyko związane z tym, że człowiek jest człowiekiem"
"Adwokat dowodził, że każdy od urodzenia ma kwalifikacje do sprzątania."

Egzekucja administracyjna, dr TJ:
"pies służbowy, koń służbowy lub inna forma przymusu bezpośredniego"
"Właściciele nieruchomości wstali o dziewiątej, śnieg zdążył stopnieć i obowiązek stał się bezprzedmiotowy."

Polecam art. 8 i 9 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym z administracji, gdzie zawarte są wyłączenia z egzekucji, m.in. krowy, owce, sztućce, kultywator, kierat, ziemiopłody, stado podstawowe zwierząt futerkowych. Na wykładzie było jeszcze weselej niż wtedy, gdy na cywilu była mowa o roju pszczół.

Gospodarka nieruchomościami, dr MSZ:
"Właściciel ma działkę 300 metrów kwadratowych i się podnieca, że nieruchomości chodzą po 100 zł/m."
"jakieś takie kretyńskie nieruchomości, krzywe, garbate działki" (o scaleniu i podziale nieruchomości)

Prawo finansów publicznych, prof. MK:
"Nie widzę na sali ani jednej osoby fizycznej."

Prawo wykroczeń, dr TO (jest w piątek po południu, ale chodzę bez marudzenia - to nie jest wykład, to jest kabaret, ostatnio miałam okazję podziwiać pantomimę, w której dr TO wcielił się jednocześnie w rolę pijanego rowerzysty, policjanta i adwokata):
"Załóżmy, że ktoś zdał egzamin, ze szczęścia napił się wódki i zdemolował wszystkie śmietniki."
"Mężczyzna w czapce i okularach z denek od słoików jedzie 13 km/h i nie wiadomo, gdzie skręci. Kto jeździ po polskich drogach, ten wie, o co chodzi."
"Minister Kwiatkowski ma nowy zajebisty projekt, kolejny hit legislacyjny. Nie wiem, czy on to sam w domu pisze czy jak?"
"Teoretycznie możemy sobie wyobrazić podżeganie do wykroczenia: Joe, zagraj na trąbie o trzeciej w nocy... Albo współsprawstwo: podaj mi bęben. A ja podaję."
"Tu pojawiają się wątpliwości, czy jak ktoś jest pijany i skacze na autobus, to jest chuliganem czy jest pijany."

Aikido, mgr ZW:
"Moja ręka jest teraz straszakiem na jego głowę."
"Zmieniajcie się w parach, może kogoś fajnego poznacie przy okazji."

czwartek, 17 lutego 2011

Diwiloper i bihewioryzm

Ostatnia impreza przebiegła pod hasłem wygłoszonym przez moją koleżankę z Poznania:



Teraz jednak zaczął się nowy semestr, a wraz z nim nowe wyzwania takie jak trzy wykłady z rzędu, od 8 do 15. A następnie lektorat -_- Mam natomiast kilka kwiatków z zajęć.

Gospodarka nieruchomościami, dr MZ:
"Użytkowanie wieczyste to bardzo schizofreniczna sytuacja."
"Nieruchomości lokalowe przeżywają renesans."
"Nieruchomość stanowi przestrzeń, w którą wkładamy swoje klocki."
"Ustawodawca poluźnia gorset kodeksu cywilnego."

Prawo handlowe, dr ZG:
"Przepraszam, że tylko sobie zrobiłem herbatę, ale dla wszystkich nie dałbym rady."
"Egzamin będzie jak muzyka - lekki, łatwy i przyjemny."
"Zdarza mi się mówić bardzo szybko, pomny tego cedzę teraz słowa, ale nie łudźcie się, ja się rozkręcę."
"W sprawie egzaminu zawarliśmy umowę adhezyjną, co oznacza, że jedna strona narzuca warunki, a druga chcąc nie chcąc się na to godzi."

Psychologia, dr KW:
"To,że państwo tu przyszli, jest wyrazem nieświadomych popędów."
"Faza latencji polega na tym, że dziecko nie koncentruje się na niczym, tylko na czymś innym."
"Przejawem fiksacji oralnej jest takie memłanie."
"Id mówi - zrób to, a ego - nie można, jest wykład."

Egzekucja administracyjna, dr TB:
"Nie będę wam robił kolokwium, bo i tak musicie zaliczyć doktora J."

Poznaliśmy również nowe sposoby wymowy niektórych wyrazów:
przede wszystkim słynny BUDŻET z "dż" czytanym tak, jak w słowie "dżem",
DIWILOPER,
BIHEWIORYZM.

Aikido, mgr ZW:
"Normalnie jak ludzie walczą, to kopią się po jądrach, ale wy tego nie róbcie."
"Nie ma opieprzania się, to nie jest fitness!"

wtorek, 18 stycznia 2011

Co nieco o nekrofilii, a także o tym, dlaczego historycy są popieprzeni

Kryminalistyka, mgr MB:
"Tylko żeby później nie przychodzili wasi rodzice z pretensjami, że córka miała uczyć się procedury cywilnej, a tu przychodzi jakiś głupek i opowiada o gwałceniu trupów."
"W średniowieczu nekrofilią zajął się Kościół katolicki, który uznał ją za parafilię i kurestwo."
"Tutaj widzimy łazienkę nekrofila, w której trzyma on obiekt swych westchnień."

Prawo administracyjne materialne, dr PR:
"Tutaj potrzebny jest szerszy komentarz, ponieważ te przepisy są bez sensu."
"Teraz mamy III RP, tak?"

Takie dwa cytaty z książek historycznych... Już się nie dziwię, że dziewczyny narzekają:
"W 1791 roku Olympe de Gouges, córka rzeźnika, wydała w 1791 roku broszurę pt. Deklaracja praw kobiet i obywatelek, lecz jej pomysły na uobywatelnienie kobiet były zbyt radykalne nawet jak na tę radykalną rewolucję, i Olympe została zgilotynowana." A. Chwalba, Historia powszechna wieku XIX

"Drugi pogląd, mający więcej zwolenników, głosi, że to grody kasztelańskie administrowały pobranymi świadczeniami. Pogląd ten należy uznać za słuszny, ale z zastrzeżeniem, że nie chodzi tu o grody kasztelańskie." S. Szczur, Historia średniowiecza (nie, to nie jest wyrwane z kontekstu - na tym kończy się podjęty wątek)

aikido, mgr ZW:
"Róbcie to tak niewinnie jak dzieci, które się bawią, a nie jak fajterzy." (ostrzeżenie ze względu na ostatni wypadek ze złamanym obojczykiem - a mówili, że taki bezkontuzyjny sport; ostatnio sensei pokazywał nam także, jak nastawić sobie wywichnięty nos, żeby nie był krzywy do końca życia)

Pozdrowienia

środa, 29 grudnia 2010

Wspomnienia z dzieciństwa

Dziewczyny, jeżeli planujecie zamążpójście, to odpisujcie szybko, bo taka okazja może się już nie powtórzyć:

Ja niestety nie przystaję do wymogów ze względu na wzrost, paznokcie, no i nie wiem, jak tam z moim pochodzeniem ;(


Ostatnio miałam okazję obejrzeć świetną ekranizację jednej z ulubionych lektur z dzieciństwa, czyli "Mikołajka" - polecam zarówno film, jak i książki z serii. Pamiętam, że co mnie zawsze zdumiewało we francuskich powieściach dla dzieci, to deser po każdym obiedzie i kara w postaci braku tegoż. No i fakt, że matka wiecznie stała przy garach. Niemniej jednak mało który autor potrafi do tego stopnia wczuć się w tok myślenia dziecka, a że chyba każdy z nas zakładał kiedyś tajne bandy i takie tam, przy lekturze można się nieźle uśmiać.
Poza tym kochałam oczywiście "Muminki", "Pippi Langstrumpf", książki Astrid Lindgren, w ogóle literatura skandynawska ma w sobie coś niezwykłego. I podobnie jak wtedy nie cierpiałam całego tego brytyjskiego pierdolenia o Paddingtonach, Kubusiach Puchatkach, Mary Poppins itp., tak teraz nie trawię klasycznych brytyjskich kryminałów. No po prostu nie trawię, cały ten poczciwy oldskulowy klimat u Christie czy Chandlera wychodzi mi uszami. Ino Fowler jako tako mi podchodzi, niestety jednego z głównych bohaterów wyobrażam sobie jako dr. MŚ, co psuje całą radość czytania. Bohater musi być sexy i tego się trzymajmy.
A Kubuś Puchatek jest bardziej bezpłciowy niż Mała Księżniczka i Mały Książę razem wzięci, nie rozumiem szału na rzekomą mądrość płynącą z tych wypocin i dlaczego wchodząc do sklepu z zabawkami notorycznie natykam się na ten głupi żółty ryj. Na 99% autor był kryptogejem albo mizoginem, jedna jedyna Kangurzyca na cały Stumilowy Las mówi sama za siebie.


A po "Mikołajku" czas na mindfuck, czyli Film o Facecie, Który Nie Je i Nie Śpi.

Mam pecha do niektórych aktorów, po "American Psycho" Bale kojarzy mi się wyłącznie z psycholami i nie dam sobie powiedzieć, że to Batman. Podobnie jak Jared Leto, który zawsze pozostanie dla mnie ćpunem tudzież gangusem. Jedyny sukces, jaki odniosłam w tym zakresie, jest taki, że Andrzej Grabowski NIE JEST KIEPSKIM. Nie i chuj, za dużo "Pitbulla".

Dla ciekawych - wykaz imion nadawanych dzieciom w Wawie od 2004 roku. Kto narzeka na swoje imię, niech się cieszy, że nie jest Żyrafem albo Niunią. Nie wiem, jakim cudem to przeszło, ale skoro NSA uznał, że można nadać imię Dąb, to niby czemu nie Myszon tudzież Jarzyna.
Bardzo podoba mi się natomiast imię Lucyferiusz, i tak wszyscy mówiliby na gościa Lucek :) Tym sposobem obcy myśleliby, że jest zwykłym Lucjanem, a tylko dobrzy znajomi znaliby jego mroczną tajemnicę. Wilk syty i owca cała.

czwartek, 9 grudnia 2010

Moje życie z historyczkami, cd.
K: "Mam taki fetysz, że chodzę po lesie i sprawdzam, które dziury lisów są aktualne... Ale odłupków nie znajduję, może kiedyś znajdę moje garnki kultury łużyckiej."
A. miała kupić jakąś wędlinę do pizzy - kupiła mielonkę tyrolską i zrobiła pizzę z ananasem i pieczarkami. Ale i tak była pyszna.
A teraz siedzą i oglądają filmy dokumentalne o pieprzonych dinozaurach -_-

Prof. MK przed komisją sejmową (kliknij, aby powiększyć):


Postępowanie administracyjne, dr. MM:
"Normalnie nie słyszy się bakterii, jak buszują w jakimś tam twarożku." (o dowodzie z oględzin)
"Organ pierwszej instancji prowadzi postępowanie odwoławcze - wiem, że to dla państwa szokujące."

Ustrój samorządu terytorialnego, mgr DS:
"Czy ktoś doszedł w trakcie zajęć?" ("Tak, ja, dwa razy.")

Aikido, mgr ZW (którego złote myśli porównywalne do mądrości Konfucjusza też będą się tu pojawiać):
"Jak ktoś się zagapi na sekundę, to już jest uduszony."

wtorek, 7 grudnia 2010

Ogłoszenie studenckie z jakiegoś forum:


Prof. MK, kryminalistyka:
"Bronią strzelecką nazywamy wszystko, czym można przypierniczyć z daleka."
"Prawnika interesuje wszystko, czym można spowodować śmierć lub ciężkie uszkodzenie ciała."
"Można strzelić z bliska w jedno oko, to drugie wypadnie i dwa metry poleci." (o broni gazowej)
"Niech se zadu nie zawracają tymi gwintami, tylko siłą." (czyli co powiedział pan profesor parlamentarzystom na temat ustawowej definicji broni)

Mgr AG, kryminalistyka:
"Zwłoki ludzkie traktujemy jako źródło pożywienia."

Kierownik Aresztu Śledczego w Toruniu:
"Mieliśmy takiego jednego, co se obciął małżowiny uszne. Powiedział, że mu się nie podobały."

Słownik polsko-adasiowy:
*kawa zajebiała = z mlekiem
*kawa zajeczarna = bez mleka
*tost mix = z serem i szynką
*tost malowany = z keczupem i majonezem

Moje życie z historyczkami - sesja:



Ogłoszenia parafialne: wciąż nie znalazł się właściciel telefonu, który trafił do nas po integracji archeologii w Bunkrze. Nie sądzę, żeby ktoś z archeo tu zaglądał, piszę tak pro forma.