W tytule notki mowa o dziwnych rzeczach, które odkrywamy w toku nauki. Najpierw jednak tradycyjne rysunki i cytaty.
Konflikt pionów instytucji, część pierwsza:
POZAP, dr. MŚ:
"Jak dobrze pójdzie, to spotkamy się na piątym roku, wy trochę starsi, a ja wciąż taki sam."
"No i kto mi tę sympatyczną różową świnkę podłożył?"
"Pamiętacie czasy, jak wracaliście z przedszkola i płakaliście babci w mankiet: babciu, a oni nie chcą się ze mną bawić."
"Bussiness is bussiness, jak powiedział Winnetou."
Ekonomia, dr WM:
"Zakładamy oczywiście, że am w kuchni dwa magiczne otwory i jak przyłożę rękę, to z jednego wylatują jabłka, a z drugiego pomarańcze"
Konflikt pionów instytucji, część druga:
A wracając do tematu... Od mamy bodajże słyszałam, jak dwie dziewczyny uczyły się z weterynarii. Ryją, ryją, i nagle jedna czyta: "Krowa czuje się ogólnie rozbita i ma bóle śledziony promieniujące na obojczyk." Kiwają głową ze zrozumieniem, a po chwili patrzą na siebie i... wtf?
No bo niby skąd można wiedzieć, że krowa czuje się ogólnie rozbita? Nie wiem co prawda, gdzie krowa ma śledzionę, ale promieniowanie bólu ze śledziony na obojczyk też wydaje mi się mocno podejrzane...
Wczoraj spotkała mnie podobna sytuacja. Czytam jedyny słuszny podręcznik do prawoznawstwa i w pewnym momencie natykam się na tekst: "Luka intra legem występuje, gdy sformułowanie przepisu jest zbyt kauczukowe."
No rozumiem, że chodzi o przepis zbyt elastyczny, ale skąd mu się wziął ten kauczuk? Normalnie hydrozagadka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Postanowiłam poszukać tego kauczuku w prawie i oto co znalazłam:
OdpowiedzUsuń"KONSTATANCJA
Zwrot nieokreślony – przepis kauczukowy, pozostawia dużą dozę kurzu prawnego (zamierzony), są wprowadzane celowo" [z pewnej ściągi]
"Najczęściej przepisy prawa karnego gospodarczego to
przepisy o dyspozycji otwartej bądź blankietowej. W niektórych sytuacjach
można mówić wręcz o dyspozycji 'kauczukowej'. /Pojęcie to wprowadził T. Cyprian, 'Kauczukowy przepis',
Nowe Prawo 1956, z. 11."