Sponsorem dzisiejszej notki jest mój chłopak, który wykonał ten oto piękny obrazek przedstawiający wierzyciela zaspokajającego się majątkiem dłużnika, ponieważ ja nie jestem aż tak utalentowana :P
Dialogi z ostatnich ćwiczeń, czyli co chodzi po głowie studentom.
K: A czy jeśli zabiję swoją żonę, to mogę drugi raz się ożenić?
(Odp: Można wziąć cywilny, wyznaniowy nie.)
L: A to nie wystarczy się wyspowiadać?
M: A jeżeli taki współmałżonek miał wypadek i leży parę lat jako roślinka, nie kontaktując, to można wziąć rozwód?
Mgr EK: Niespecjalne, bo potrzebne jest oświadczenie woli obu stron.
M: Aha, czyli trzeba go zabić?
Na koniec jeszcze ogłoszenia towarzyskie z "Faktów i mitów" - epickie:
"Babcia bez komórki, wiary, nadziei i miłości pozna dziadka z problemami."
"Rozwiedziona 60-latka o miłej aparycji, bez zobowiązań (...) zaprzyjaźni się z kulturalnym panem. Mile widziane listy od byłych duchownych."
"Kawaler, 28 l., spokojnego usposobienia, obecnie w Areszcie Śledczym, walczący o prawdę, pozna panią w celu niezobowiązującego kontaktu na stopie przyjacielskiej."
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pójdź. o wierzycielu, do sex shopu, i wybierz sobie coś, czym lepiej i skuteczniej się zaspokoisz...
OdpowiedzUsuń